piątek, 13 kwietnia 2007

tak to prawda jestem bardzo...niezdecydowana, ale moje się dokonanie może pójść komuś w pięty...

kto mnie pokocha?
ale koniecznie taką jaka jestem,

jestem dość uroczym stworzeniem,
mam słodkie niebieskie oczka,
jestem zagadką dla tych co mnie poznają,
jestem otwarta kartą dla tych co mnie już znają,
a to w sumie jedna osoba;) choć też nie do końca...
kilo piegów też w moim posiadaniu,
aspiracje na życie,
dobre serce,
wyuzdaną wyobraźnię,
robię błędy ortograficzne,
ech,
co by tu jeszcze,
nie wierzcie w to co piszę,
a co :)
marzy mi się bombonierka,
za kilka dni, już za dni parę, w piękny majowy dzień, choć ponoć wtedy była straszna burza
urodziło się owe stworzenie,
ponoć wyssało wszystkie soki z matki, dlatego wyglądało jak reklama opon;)
rocznik 84, ponoć przeklęty,
i ponoć jakaś chmura z Czarnobyla latała,
czy na prawdę ktoś myśli, że jestem naiwna?
tak zgadza się jestem bo czasem lubię zaufać komuś dla odmiany, jednak za dużo razy się zawiodłam, więc więcej ostrożności niż naiwności we mnie...
więc co jak co okłamać się nie dam,
nienawidzę kłamstwa,
a jeszcze jak ktoś zrobi coś złego i robi ze mnie tą złą,
a jeszcze gorsza opcja jest taka, że ktoś na prawdę tak uważa,
a jeszcze nie jestem taka głupia, nie które rzeczy potrafię wycenić, wartościować,
apropos wartości, takie moje, w serduchu,
tak więc jak ktoś już się zdecyduje to z jego zawartością:(
nie byłam dobra w marketingu
...ale jeszcze mam kupę zaświadczeń, papierków po jakiś kursach, itd, itp, dyplom prawie w ręce, blond włosy,ciepełko,
no ale co z tego, jedynie własnej wartości nie mogę jakoś zawyżyć,
a nikt nie chce takiego uszkodzonego towaru,
więc wycofuję ofertę
idźcie sobie

Brak komentarzy: