wtorek, 6 maja 2008

Dla córki...

mąż mój świeżo upieczony po tym jak stworzył portal społecznościowy Gryfowa, teraz w związku z przeprowadzką do nowej miejscowości... działa ambitnie by nowy portal
....lubański chodził bez zarzutu,
nie jest łatwo znaleźć odpowiednią domenę, kiedy wszystkie już dawno pozajmowane, ... zostało więc dla forum lubań .....naszluban.pl:)
podoba mi się zwłaszcza, że dzięki naszej klasie zyskał miano ..półkowego a o czym tu ja chciałam...
że tęsknię do domku do moich łąk i pól... i jak to śpiewa tak wyśmiewany, choć ja uważam, że chłopak z piekielnym talentem i nawet obdarzony wrażliwością z zespołu Feel, kochany przez dwunastolatki wielbiony przez piętnastolatki i prze ze mnie starą krowę... więc śpiewa on mój dom o którym pisze od lat......
..tęsknie do domu ale gdzie on jest tak naprawdę... powinien być tam gdzie serce moje... wiec o co chodzi... moje serce tam gdzie moje wspomnienia... i to największy problem mojego bytowania, że nie potrafię oderwać pępowiny, że ciągle czuję zbyt wielkie przywiązanie do tego co było... do tego co otoczone gamą mistycznych wyobrażeń, tęsknot, których nie mogłam doświadczać,
a dom muszę tworzyć od nowa, bo daję życie nowej istocie i teraz to czego moje dziecko będzie doświadczać, może zaważyć na jej życiu, moja córeczka, moja kochana córeczka, będzie się kształtować, wąchać mokry asfalt, bez w ogródkach działkowych, nagrzana słońcem ławkę, tak ona się inaczej uczyć będzie życia inaczej jak ja to robiłam, i tego się boję, że nie stworze dla niej świata wystarczająco wartościowego, w wyjałowionym otoczeniu blokowisk i betonu, że będzie dorastała w marazmie, tego się boję, choć zobaczymy może sama obecność przy niej pokręconej mamuśki odpowiednio ja uwrażliwi, postaram się bodźcować ja z każdej strony by stworzyć coś o czym zawsze marzyłam... otoczenie pełne barw... tajemnic, które będzie skomplikowane w relacjach a jednak tak oczywiste w swej formie,kształcie, znaczeniu słów.

Brak komentarzy: