piątek, 4 lipca 2008

zaczynam rozumieć jaki jest sens wszystkiego

panikuję jak skarb mruczy za długo, próbuje wrócić do życia towarzyskiego, ale nie jest to zbytnio możliwe kiedy ona jest taka malutka, dopiero jak stanie się bardziej ciekawa świata wyjdę z cienia, teraz jestem tylko jej poczuciem bezpieczeństwa i zaspokojonymi potrzebami życiowymi, rośnie mi z każdym dniem i odkrywam ją na nowo za każdym razem gdy na nią spojrzę, puszczam jej niemieckie kanały, niech się uczy, puszczam czerwone gitary i Bacha, serce moje rośnie kiedy się uśmiecha, i martwię się na każdy grymas,
ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojej córeczki

Brak komentarzy: