poniedziałek, 3 grudnia 2007

zachcianki;)

zaczęło się od grzybków, teraz wcinam jak popadnie jak nie miałam nigdy ochoty na słodycze, a tym bardziej na pączki to teraz oj... skończę z 20 kg, zamiast standardowymi 12 na bioderkach,
oh dzidzi dużo mnie kosztujesz, a tatusia nerwów;) oj tam nerwów, podziwiam wyrozumiałość tatusia, bez słowa leci do sklepu, do cukierni, z uśmiechem wręcza tłuściutkie cacuszko z budyniem w środku,
a jest jedna rzecz o której marzę nawet przez sen,
waniliowe lody z wiśniami i niespodzianką ,
najlepszy przepis na świecie, a ten smak, nie ma nic na tej ziemi co wszystkie inne zachcianki potrafi przytłumić, eh, właśnie mój mężczyzna zrobił mi takowy idę na pychotkowy deserek,
jakby ktoś chciał to tu link
www.przepisik.pl/2007/11/puchar-lodowy-z-wisniami.html

Brak komentarzy: